Darmowa dostawa od 250,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Tankowanie samochodu do pełna i bandaż szczęścia, czyli przesądy znanych piłkarzy.

2020-05-22
Presja ciążąca na piłkarzach to źródło stresu, który w pewnych sytuacjach może prowadzić do zupełnie nieracjonalnych zachowań. Wielu, również znanych piłkarzy, starając się zdjąć z siebie odium odpowiedzialności za ewentualne niepowodzenia, zrzuca je na barki przysłowiowego pecha. W ograniczeniu pecha ma pomóc przestrzeganie dość oryginalnych, czasem wyjątkowo zabawnych rytuałów. Jest ich całe mnóstwo, dlatego wspomnę tylko o niektórych z nich.


Popularne przesądy

Do najpopularniejszych piłkarskich przesądów można zaliczyć zakaz przebywania w piłkarskiej szatni kobiet. Kobiety nie powinny pojawiać się również w autokarze przewożącym piłkarzy na mecz, a sam autokar, gdy już podjedzie pod hotel, nigdy nie powinien cofać. Poza tym wielu piłkarzy zawsze zajmuje to samo miejsce w autokarze lub wsiada do niego w określonej kolejności. Choć tego typu przesądy wydają się śmieszne, to jednak wielu piłkarzy i trenerów podchodzi do nich niezwykle poważnie. Dość częstym zwyczajem, który ma przynieść szczęście, jest zakładanie bielizny na drugą stronę, co podobno praktykował legendarny polski bramkarz Jan Tomaszewski. Zmiana lub noszenie konkretnego ubrania również ma pomagać. Słynny angielski napastnik Gary Linker, gdy nie strzelił w pierwszej połowie meczu gola, na drugą zakładał zawsze nową koszulkę. Polski trener Jerzy Engel na ważne mecze zawsze zakładał charakterystyczny brązowy prochowiec, a Paul Ince jako ostatni z drużyny zakładał koszulkę.


Nietypowe zwyczaje piłkarskie

Dość oryginalnym zwyczajem, który miał zagwarantować maksimum szczęścia podczas najbliższego meczu, może pochwalić się były piłkarz m.in. Liverpool i AC Milan Pepe Reina. Gdy występował jeszcze w Liverpoolu, przed każdym meczem tankował samochód do pełna. Robił to nawet wówczas, gdy paliwa nie brakowało. Ważny był sam rytuał, który miał zagwarantować czyste konto podczas najbliższego spotkania. Zabawnym, choć powtarzalnym zwyczajem jest tzw. bandaż szczęścia. Tego typu przesąd kultywowany jest przez piłkarzy, którzy nosili opatrunek, gdy strzelili bramkę. Później, by potrzymać szczęście, bandażują się już przed każdym lub szczególnie ważnym dla nich spotkaniem.

Boiskowe przesądy to chleb powszedni świata piłki. Swoje rytuały ma wielu piłkarzy, trenerów, a nawet członków sztabów szkoleniowych. Oryginalne zwyczaje mają również największe gwiazdy światowego futbolu, takie jak Cristiano Ronaldo, który na boisko stara się wchodzić zawsze prawą nogą. Oczywiście tego typu zwyczaje to nic strasznego, problem pojawia się wówczas, gdy utrudniają lub wręcz uniemożliwiają skupienie się na grze.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel